Projekt ustawy ,,o informacji, informatyzacji i ochronie informacji” był przygotowany dla pierwszego czytania w sesji jesieniowym w Sejmie białoruskim W MEDIACH opozycyjnych więcej i więcej się boi, że będzie został możliwe kontrolować Internet, wprowadzać cenzurę.

Jak mówiła Khartiya9 (Хартия97), wyjaśnienie przedstawicielów Ministerstwa Informacji, było, że problem jest tworzyć bazę normatywną, kierunkowaną wobec “wyjątkowie możliwość obecność w WWW informacji skrajnej, neo-nazi lub pornograficznej, lub apel do przemocu”. Odpowiedź ta nie uspokojowała krytyki.

W niedawnym spotkaniu dziennikarzy z przewodniczącą grupy robotniczej dla modifykacji ustawy, Tatiana Safronenko, pani ta mówiła, że 200 propozycji byłi otrzymane z róźnych organizacji do kimś dokument był wysyłany. Poseł się zgadzali z wielu prośbami. “Więc, zdecydowaliśmy opuszczać warunek, że umiarkowanie-wyceniane systemy miałby zrejestrowany z państem”, mówiła T. Safronenko. Teraz, członkowie grupy robotniczej dyskutują potrzeb zaidentifykowania użytkowników systemów informacyjnych. Według T. Safronenko, sprawa komplikacji odróźnienia umiarkowanie-wycenianych systemów i systemy informacji ograniczonych została dyskutowana, ponieważ “jest bardo trudno znaleźć kryterion, który gwarantuje z jednej strony, prawa do bezpieczeństwa, i z drugiej – prawo do informacji”.